sobota, 15 września 2007

Troszke leniwy dzis dzien :) Spac poszedlem w miare normalnie bo o 2 w nocy. Wczesniej siedzielismy z dziewczynami w akademiku i kupilem na sprobowanie winko... tak wytrawnego wina jeszcze nie pilem!!! Bylo tak gorzkie, ze buzie wykrecalo :) Tak wiec zrobilismy profanacje i pilismy wino ze... slodzikiem!!! Bylo calkiem dobre :D Wstalem o 13... poszedlem na obiad... przypomnialem sobie ze kantyna w sobote zamknieta, wiec wrocilem. Przebralem sie, bo okazalo sie ze znow jest potwornie goraco a ja wyszedlem w dlugich spodniach. No to co robic? Trzeba ugotowac samemu. Efekt widac po lewej stronie. Mrozony filecik z rybki za jedyne 0,62 euro, pomidorki i makaron. Rybke pozmazyc z cebulka, poddusic... mniam :) Bardzo smaczne i lepsze niz ryz ktory ostatnio jadlem codziennie, jak nie w domu to w kantynie :) Chyba przerzuce sie na jedzenie ryb w domu, bo wychodzi duzo taniej niz mieso... Zreszta w domu gotuje rzadko, bo najczesciej jem w kantynie. Ostatnio zamieszczam mniej zdjec i komentarzy, ale to tylko dlatego ze procz kursu i tego co bylo, to nic nowego sie nie dzieje. Dzis przyjezdza dwoch nowych ERASMUS'ow. Niestety jeden bedzie mieszkal ze mna, wiec skonczy sie balagan w pokoju i spokoj 24h/dobe :) Zobaczymy jak to bedzie :)
Posted by Picasa

Brak komentarzy: