niedziela, 16 września 2007

Jak widac na zalaczonym obrazku dorwalem lwa, lub lwice ;) Generalnie byla to jedna z najbardziej udanych imprezowych nocy dla mnie. Dlaczego? A bo nie musialem placic za bilet autobusowy, bo pojechalismy autostopem... Kierowca nic nie rozumial co mowimy, ale i tak dotarlismy prawie pod sam PUB. Potem poszlismy na shot bar'u i... nie mialem kasy bo zapomnialem pojsc do bankomatu, wiec dziewczyny wykupily karnecik na 12 shot'ow... miodzio :) plonacy B'52, mniam :) Szczegoly na zdjeciach w galerii: http://picasaweb.google.pl/k.gebarowski/ShotBARLionParty. Wyszlismy z baru i naszla nas ochota na kilka fotek na lwie. Kilka moich kilka Bridget... Reka tez chciala, ale ciezko jej bylo wejsc na lwa i spadla na tylek na beton :) Potem poszlismy do innego PUB'u gdzie znajomy zafundowal mi piwko, potem poszedlem do bankomatu ale to juz nie bylo potrzebne, bo zdazylem wypic jeszcze jedno piwko za 60 centow i mielismy podwozke do domu, bo Bridget jak zwykle sie upila i chcialo jej sie spac. Problem byl jedynie taki, ze samochod byl dwomiejscowy wiec musialem wracac w bagazniku, ale nie bylo zle. Cala trasa do domu na lezaco :) Jedyny niefajny incydent, to taki, ze pomylilem szybe z drzwiami i mam malego guza na czole i boli mnie kolano, ale szybko wracam do zdrowia, bo jutro poneidzialek i znow kurs... Dobre w tym kursie jest to, ze mniej imprezuje jak wiem ze rano trzeba do szkoly... Wiecej euro w kieszeni zostanie :P Tak wiec wczorajszy wieczor uwazam za baaardzo udany, pelen przygod i prawie za darmo :) Oby tak dalej! :D
Posted by Picasa

4 komentarze:

Paulinka pisze...

rozkręciłes sie z tym pisaniem;p nie ma co musze teraz nadrabiac z czytaniem:)

s pisze...

niezle zapioles tego lwa :P

cage pisze...

No proste ze zapialem... ale nie lwa tylko lwice :P Twarda sztuka :D Najbardziej mi sie podobalo, jak wegierki uczyly sie polskiego i 5 minut szly po ulicy mowiac do siebie: "Spierdalaj, ide sie zesrac" :D:D:D Hehehe, akurat tego sie chcialy nauczyc to piwtarzaly ciagle :)))

irek pisze...

W dziwnym momencie konczysz swoje wieczorne relacje. jak na amerykanskim filmie. Moze załozysz bloga dla wtajemniczonych.