wtorek, 25 września 2007

Fotki zaktualizowane. W galerii "ERASMUS House party - Bridget Camera" pojawily sie nowe fotki z aparatu Petry - polecam, naprawde dobre zdjecia, wiecej osob widac niz na aparacie Bridget :) Generalnie imprezka wygladala calkiem niezle. Zaczelo sie od tego ze znajomi zobaczyli na miescie ulotke o tresci: Jest ERASMUS'owa imrpeza u nas w domu, ktoch chce niech bierze zaopatrzenie i wpada. Spoko, spotkalismy sie wszyscy w barze na glownym placu, wypilismy po piwku i w droge :) Ja kupilem sobie buteleczke zielonego wina (tak naprawde to jest biale wino, tylko tak sie nazywa bo jest z moldych winogron i ma babelki). Jak dotarlismy na imprezke to bylo juz spotro ludzi. Jedni tanczyli inni siedzieli i gadali, niektorzy przemiezali imprezke w poszukiwaniu znajomych - jak zwykle :) Otworzylem winko i zaczelismy lazic i poznawac ludzi. A to jakis niemiec, a to "wo" z new jersey, a to jakas wloszka zagadala, a to po 5 minutach gadania po angielsku z polka zorientwoalismy sie ze my z tego samego kraju... Generalnie imrezka bardzo dobra, mozna poznac naprawde spoooro ludzi. Jak sie skonczylo winko, to goscinni portugalczycy zaczeli czestowac nas czerwonym winkiem z cola. Rewelacyjna sprawa, pilem to juz w polsce kiedys, tylko jeszcze z wodeczka. Powoli sie wszyscy wykruszali i zostala mala grupka (ok 15 osob). O 6 rano stwierdzilismy ze koniec domowej imprezki i czas isc do klubu :) Via latina - nasz cel pordozy. Po drodze wszyscy spiewali znane kawalki i popijali winko. Dotarlismy na miejsce, schowalem moj SAGRES kieliszek niedalego dyskoteki, wchodzimy... niesamowite, 6:30 a w srodku tyle ludzi, ze gdyby nie kobiety to nie byloby gdzie palca wcisnac ;) Strasznie ciezka muzyka byla, lupanina jakas, cos w styly techno + house. Poskakalismy troche z petra i jedna hiszpanka, po czym poszlismy do innej sali (juz bez hiszpanki, bo nie kumata jesli chodzi o angielski), napic sie czegos orzezwiajacego. Zmeczenie bralo gore, wiec ok 8 rano udalismy sie do domu :) Swietna imprezka, mnostwo znajomych :D Oby wiecej takich!
Posted by Picasa

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

student.... pojechał się uczyć......
terefere :-)
jak zobaczyłem mój plan, to mało się nie posrałem, a ty tu wciąż o imprezach piszesz :-)
ehhhh..... nie ma sprawiedliwości! :-)
pozdrawiam