piątek, 14 września 2007

Praca, praca, praca... po kursie wybralem sie do centrum handlowego w poszukiwaniu pracy. Czarno to widze, w wiekszosci sklepow za bardzo nie rozumieli co ja od nich chce, ale w duzych koncernach bylo lepiej :) W carrefour, pizza hut, kfc byly gotowe formularze do wypelnienia, z pomoca Hugo przez SMS udalo sie wypelnic prawie wszystko. JEde duzy musialem zabrac do domu, bo byl bardziej rozbudowany niz moje CV i bede musial usiasc razem z Gonsalo i go wypelnic. Plus jest taki, ze bede mial wtedy praktycznie gotowe CV po portugalsku :). Najchetniej bym pracowal w takiej firmie komputerowej, ktora naprawia PC'ty. Ladnie wyglada i wszyscy mowili tamdobrze po angielsku. Zosawilem CV, zobaczymy, moze sie uda... Fakt jest jeden, im wolniej bede sie uczyl portugalskiego tym mniejsza szansa na jakakolwiek prace inna niz na magazynie w nocy w carefourz'e :) Nie minal jeszcze miesiac od kiedy to jestem, wiec jestem doprej mysli. Jak cos sie zmieni to dam znac :)
Posted by Picasa

Brak komentarzy: