czwartek, 17 stycznia 2008

Oblewanie egzaminu

Zanim napiszę o ustnym egzaminie z portugalskiego, muszę wspomnieć o świętowaniu i oblewaniu tego sukcesu. Prosto z egzaminu wróciłem do akademika. Goncalo przyniósł dwa winka i siedzieliśmy u dziewczyn popijając pyszny trunek. Około 22 poszedłem z Zuzą do polaków do pokoju, a tam skosztowaliśmy trochę wódeczki żołądkowej gorzkiej z pomarańczką. Kieliszek chlup i zagryzamy pomarańczem. O 00:20 złapaliśmy ostatnio autobus i całe towarzystwo pojechało na imprezkę. Poszliśmy na piwo do Xuven BAR, potem do SHOT Bar’u na cos mocniejszego. Tam się trochę działo, potańczyliśmy i zostaliśmy do 3:20. Dalej obowiązkowo do Lwa. I zdjęcia na lwie, pod lwem, obok lwa. Kto nie wie, to wspomnę, że to taki pomnik :) Szczegóły widać na zdjęciach. Po lwie poszliśmy do VIA Latin, bawiliśmy się do końca, aż po 7 rano zamknęli. W szczegóły nie będę się zagłębiał, bo szczerze mówiąc nie chce mi się pisać. Powiem jedynie, że impreza była bardzo udana, wydałem troszkę więcej niż planowałem i na razie wystarczy, czas na dłuższą przerwę. Beata zrobiła piękne zdjęcia, które już zdążyłem umieścić w galerii. Również jest jeden film, na którym okradam Goncalo, jak wypłaca kasę z bankomatu, warto zobaczyć :D Kończę i wracam do nauki portugalskiego, od wczoraj siedzę nad książkami a egzamin już jutro. Nawet zacząłem coś umieć ;)

A fotki są dostępne tutaj: http://infobot.pl/r/fGX

Brak komentarzy: