sobota, 1 marca 2008

Hura!

Drugi termin Egzaminu z Business English poszedł bardzo dobrze. Otrzymałem najwyższą notę z grupy i tym samym w pięknym stylu zaliczyłem przedmiot. Oby tak dalej, a 60pkt. ECTS będzie na moim koncie i spokojnie będę mógł wracać do Polski bez obawy, że będę musiał zwracać stypendium lub dopłacać do semestru za nadprogramowe zajęcia. Ihaaaa :D

Brak komentarzy: