niedziela, 7 października 2007

Po ciezkim tygodniu pracy i nauki czas na odpoczynek ;) A tak na powaznie to Edi nie widzial jeszcze oceanu, wiec wstalismy rano i postanowilismy wybrac sie do Figueira da Foz, miejsca gdzie wczesniej bylem z dziewczynami. Pociag tylko 1,81 EUR wiec dlugo sie nie zastanawialem. Dziewczyny mialy jechac z nami, ale zaczely zamulac ze pogoda pewnie kiepska, ze tam zimno (ostatnio jak tam bylem bylo zimno i mgla)... Wiec zostaly. I BARDZO DOBRZE!!! Ich strata :D Pogoda byla wrecz rewelacyjna, zadnej chmurki. Wysiedlismy z pociagu o 15:00 i prosto na plarze. Po drodze zrobilismy sporo fotek, ktore juz umiescilem w galerii. Generalnie mielismy plan sie wykapac, ale jak zobaczylem jak duze sa fale (nie widac tego na zdjeciach), to zrezygnowalismy z wchodzenia do wody dalej niz po kolana... Zbyt ryzykowne :) Troche polazilismy po plazy, troche trzeba bylo sie poopalac. Nawet zrobilismy pamiatkowy filmik dla Bridget, aby jej pokazac jaka jest ladna pogoda i jak glupia byla, ze nie pojechala. No coz, jeszcze raz - jej strata. Po plazy poszlismy na symboliczne piwko za 1,2EUR, co widac zreszta na fotce po lewej stronie :) 20:00 powrot do domu, prysznic i teraz znow siedze w szkole. A zdjecia z wyprawy mozna obejzec pod adresem: http://picasaweb.google.pl/k.gebarowski/FigueiraDaFozWithEdi
Posted by Picasa

2 komentarze:

Unknown pisze...

Hmmm, fajne zdjęcia na plaży... kto wie, może z kolegą do Polski na Święta przyjedziesz :)

cage pisze...

Dobra dobra... jesli juz to z kolezanka ;) A jak nie to dla Ciebie portugaleczke przywioze :)