poniedziałek, 10 grudnia 2007

Zakaz palenia?


Powoli dochodzę do wniosku, że coś takiego jak zakaz palenia w Portugalii nie istnieje. Dlaczego? Nie chodzi o to, że widok osoby palącej zaraz pod zakazem nie należy do rzadkości. Dodatkowo ilość miejsc w których można palić, jest porażająca. Wiadomo, każdy PUB, Dyskoteka, Restauracja. W szkole – bez problemu można zobaczyć kogoś z papierosem na korytarzu. Centrum handlowe? Czemu nie, spokojnie można chodzić między sklepami z papierosem w ręku. Popielniczki montowane są nawet w bankomatach! No przecież jak się czeka na pieniążki to można sobie dymka puścić, prawda? Czemu pisze tego posta? Bo ostatnio się dowiedziałem o totalnym przegięciu jeśli chodzi o palenie. Koleżanka poszła do kina, na nowy film Tarantino, akcja wre, napięcie i… Kurtyna się zasłania, z głośników miły głos – 10 minut przerwy na papieroska. No chyba bym obsługę kina pozabijał. Paranoja! Co o tym sądzicie?
Posted by Picasa

3 komentarze:

Chatka pisze...

Mam na to jedno określenie: KOSZMAR!
To ja już nie chcę jechać do Portugalii :P

Anonimowy pisze...

Ja uważam że przerywanie w środku akcji rzeczywiście jest nie na miejscu. Powinni po prostu wyznaczyć strefy dla palących i gitara.

cage pisze...

Juz sie dowiedzialem dokladnie o co chodzi z ta przerwa, nie mowia ze to na papierosa, ale po prostu sa w kinie przerwy. Po dlugiej dyskusji docodze do wniosku, ze przy filmach dla dzieci to calkiem dobra sprawa, zeby bachor nie wyl ze mu sie piciu siusi kupke chce :)