niedziela, 4 listopada 2007

I stało się… stało się to, co miało się stać. Przeczuwałem to już od dłuższego czasu, nie wierzyłem, nie dopuszczałem tego do moich myśli a jednak… Odechciało mi się imprez. I nie poszedłem wczoraj. I nie pójdę dziś i nie pójdę jutro. Koniec. Za to ogromną przyjemność i satysfakcje sprawiło mi przetłumaczenie sylabusów dwóch przedmiotów na angielski, aby móc je jutro zaprezentować w szkole profesorom, którzy mają mi wskazać sposób zaliczenia przedmiotu. To piszę ja, Karol. Imprezy mi się znudziły i koniec. Są tego plusy i minusy. Plusy są takie, że wcześniej mogę wstać wyspany (no dobra, dziś wyjątek, wstałem o 13:45 ale tłumaczyłem teksty do 3-ciej). Po drugie, więcej kasy. Tak na prawdę, jeżeli się nie imprezuje to jedyne wydatki to jedzenie, książki i zakupy, ewentualnie siłownia. Zakupy i jedzenie najdroższe, bo czasami wizyta w supermarkecie uszczupla o 20EURO ale to jest wydatek raz na jakiś czas. Na Latadzie (tygodniowej imprezie) jeden wieczór mógł uszczuplić o 20 EURO. Tak więc wydaje się że same plusy. Minusy? Ryzyko odsunięcia się od towarzystwa… choć jak dłużej pomyśleć, to towarzystwo które imprezuje 5 razy w tygodniu to może nie takie dobre towarzystwo. Myślę, że normalni studenci zrozumieją że czasami wystarczy iść na imprezę raz w tygodniu i to wystarczy. Raz a dobrze. Koniec kropka. Nowy miesiąc miesiącem nauki. Sporo nowych przedmiotów mi doszło, sporo uzgadniania i załatwiania i na tym mam zamiar się skoncentrować. Komuś się nie podoba? Trudno, mam Cie w … :D Spotkamy się na sesji :) Buziaki :*
Posted by Picasa

5 komentarzy:

Arek pisze...

Karol, ktoś się włamał na Twoje konto :]

cage pisze...

Hehehehe... nie nie nie, to naprawde ja tak napisalem :) Troche sie przeimprezowalem i mi sie znudzilo na jakis czas,ale jak znam siebie to niedlugo pojde na jakas imprezke :) N a razie musze ogarnac pare tematow w szkole bo czas ucieka a ja jeszcze w lesie :P

Unknown pisze...

Karol? Upiłeś się? :)

Chatka pisze...

Odstaw te narkotyki, widzisz co z Ciebie robią! :D

cage pisze...

Ehhh... co za życie... człowiek pisze ze pija pali i kto wie co jeszcze i żadnej reakcji. A jak napisze że się uczy, to od razu reakcja jakby się kataklizm stał :D hehe, ładnie o mnie myślicie, ładnie :P