wtorek, 29 kwietnia 2008

Queima das Fitas

Queima das Fitas zbliża się wielkimi krokami: już za kilka dni 9 dni koncertów i darmowego alkoholu. Nastawiam się już na Sodomę i Gomorę, bo studenci w piciu umiaru nie mają i podobno rzadkie są lata, kiedy jakiś student nie ginie, najczęściej po pijaku wpadając do rzeki. Choć ja w te plotki nie wierze, tak czy siak ja do rzeki wpadać nie zamierzam :)

troszkę studentów się zjeżdza...

"Queima Das Fitas. Jest to trwający tydzień kompleks przedstawień, koncertów i parad. Święto zaczyna się na placu przy starej katedrze (Sé Velha). Tysiące studentów słucha uroczystego przemówienia, koncertu fado oraz wspólnie wykrzykuje hymn "F-R-A's"( tego nie da się niestety bliżej przedstawić - trzeba koniecznie usłyszeć). Tysiące kolorowych wstążek - "fitas", symboli poszczególnych wydziałów - trzepocze w dłoniach rozradowanych studentów zwiastując początek wielkie festy. Najatrakcyjniejszym dniem Queimy jest "cortejo" - defilada głównymi ulicami miasta przeogromnych, bajecznych, ozdobionych bibułą fantazyjnych samochodów-stworów, z których litrami leje się piwo, wino i rozrzucane są przeróżne smakołyki (za darmo!). Tysiące opitych i najedzonych studentów wyleguje się na trawnikach w całym mieście a ci, którzy jeszcze mają wystarczającą porcję energii, tańczą rozbawieni w korowodzie. Dzień uwieńczony jest koncertem na placu po drugiej stronie rzeki. Podczas tego tygodniowego święta studenci kończący studia palą uroczyście swoje "fitas" (stąd nazwa święta - Queima Das Fitas - palenie wstążek) i rozrywają na strzępy swoje czarne garnitury i zawadiackie peleryny. Spacerując potem ulicami miasta, zobaczyć można na gałęziach drzew, w rogach ulic i przydrożnych trawnikach fragmenty rękawów "po przejściach" czy też samotne nogawki"- żródło: www.portugalia-online.net

z takich samochodów rozdawane jest darmowe:
piwko, winko, smakołyki


Obiecałbym rzetelne relacje z każdego dnia na queimie ale obawiam się, że mogę być zbyt zmęczony całonocnymi tańcami. Tak więc obiecuję, że zrobie co w mojej mocy. Tak czy siak, zamierzam zaliczyć wszystkie 9 dni, ponieważ zakupiłem bilet za 47EUR uprawniający do wejścia w każdy dzień. Właściwie jeśli ktoś chce iśc więcej niż 3-4 razy to się opłaca :)

Brak komentarzy: