wtorek, 3 czerwca 2008

Euro 2008

Portugalia dobry kraj, tak dobry że aż żal wyjeżdżać. I pod tym jednym względem o wiele lepszy od Polski. Dlaczego? Wiadomo, wino kobiety i śpiew, ale nie o tym mowa. Tutaj telewizja publiczna nie robi z mistrzostw wielkiej afery i nie daje ludziom powodu do rozmyślań nad powstaniem narodowym i szturmem na siedzibę TV. Cała Portugalia kocha piłkę i żaden debil nie dopuści do takiej sytuacji jak w Polsce, że nawet skrótów meczu TVP nie pokaże, bo wszystko wykupiła prywatna stacja. Tak więc do 26-go czerwca obejrzę zmagania Polaków w publicznej TV. W szkole, lub w akademiku lub u Goncalo w domu. A potem? W Polsce pójdę do Multikina :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hej Cage....chyba mocno przesadzasz. W publicznej ( a raczej prywatnej bo TVI to taki nasz Polsat ) telewizji mozna zobaczyc
tylko mecze Portugalii. Reszta w płatnej TVcabo.

W publicznej portugalskiej TV ----- zero.

Porciak